"Nessmuk"
- to więcej niż rodzaj noża, to wizja niezwykłego człowieka Nazwa
noża, jak na przykład "skinner", czy "knicker"
określa jednoznacznie jego formę i główne przeznaczenie. W przypadku noża zwanego
"nessmuk" jest inaczej: chodzi tu raczej o pewną ideę, o przemyślane
przygotowanie się do radzenia sobie w warunkach dzikiej przyrody. Z dala od zaopatrzenia,
z perspektywą przenoszenia całego ekwipunku wraz kajakiem przez leśne, nadbrzeżne
wertepy, człowiek musi wybrać rzeczy niezbędne. A najlepiej, gdyby na dodatek
jedna rzecz była maksymalnie uniwersalna. Taką ideę stworzył i wprowadzał w życie
Georg Sears, znany pod pseudonimem "Nessmuk". Aby
zrozumieć, o czym właściwie mówimy, dobrze jest chociaż trochę poznać tego człowieka.
Georg Sears urodził się w 1821 r. Był najstarszym z 10 rodzeństwa. Od dzieciństwa
chorował na gruźlicę. Miał szczęście poznać i zaprzyjaźnić się z młodym Indianinem
o imieniu Narragasett Nessmuk, który nauczył go łowiectwa, wędkowania i
życia w warunkach dzikiej przyrody. To właśnie imię indiańskiego przyjaciela przyjął
później G. Sears jako swój pseudonim. Mimo choroby, z której
powagi zdawał sobie doskonale sprawę, "Nessmuk" nie poddawał się, mocno
pragnął żyć. W wieku 59 lat postanowił sprawdzić, czy życie wśród lasów i jezior
może poprawić jego zdrowie. W ten sposób, mimo woli, stał się prekursorem trapersko-turystyczno-sportowego
spędzania czasu, czyli dzisiejszego "survivalu". Niewielki
wzrost (5 stóp i 3 cale, czyli nieco ponad 151 cm) oraz wątła postura ciała (103
funty, czyli mniej niż 50 kg) stawiały przed nim dodatkowe wyzwania, które musiał
rozwiązywać. Choćby transport: używane wówczas kanoe było zbyt ciężkie na jego
siły; zbudował więc własny, ultra lekki kajak (ok. 2,7 m - 4,8 kg), który był
w stanie przenosić. "Nessmuk"popularyzował turystykę
wodną i ochronę środowiska, współpracował z czasopismami turystycznymi, poprawiał
konstrukcję siekier i noży. Nie lubił wielkiego i ciężkiego noża "bowie",
nieprzychylnie o nim pisał, natomiast preferował noże mniejsze, ostre, o praktycznych
wymiarach. I tutaj dochodzimy do naszego noża typu "nessmuk".
Idea praktyczności propagowana przez Georga "Nessmuka" Searsa
doskonale się w tym nożu przejawia: kształt dający wielostronne zastosowanie oraz
wymiary bez zbędnego rozmachu, ale ergonomiczne i niezawodne. Sinusoidalny profil,
szeroka głownia, wyraźny garb na jej grzbiecie i zaokrąglony brzusiec. Rękojeść
z poroża, albo z drewna. Nożem "nessmuk"można na
przykład swobodnie wypatroszyć i oskórować zwierzynę, oprawić ryby, naciąć gałęzi
i pędów drzew, przygotować posiłek (pokroić mięso, warzywa, chleb), obrobić drobne
elementy w drewnie. Pomysł G. Searsa stanowi do dzisiaj źródło
inspiracji dla projektantów i wykonawców noży. Wydaje się, że marce "TLIM"
udało się wiernie odczytać ideę Georga "Nessmuka", o czym mogą Państwo
się przekonać oglądając tutejszą galerię.
I jeszcze jedno: "Nessmukowi" udało się; mimo choroby dożył wśród dzikiej
przyrody 69 lat. 07-01-2011 SK |