Mały
chrom od Tlima - first look.
Nożyk przyszedł z pochewką oraz
uchwytem na pasek (który natychmiast zmieniłem na posiadany o wiele bardziej uniwersalny)
Nożyk na fotkach wydaje się być większy niż w rzeczywistości. Trzypalcowa
rękojeść w moim i kangoora wypadku idealnie układa się w dłoni. G10
ma chwytną powierzchnię z fakturą przypominającą trochę paski na sztruksie. Nie
ma mowy o jakimkolwiek ślizganiu się ręki. Nachylenie klingi względem rękojeści
daje niesamowity komfort cięcia na podkładce i ostrzenia ołówków. Zakładam, że
da też niezłe wyniki przy struganiu badyli.
Przechodząc do meritum,
czyli powłoki.
Ano błyszczy się trochę i miejscami wygląda chaotycznie.
Przypomina wykończenia BMek , nie strach używać ,gdyż rys najprawdopodobniej
nie będzie widać. O ile da się to porysować? (nie mam zamiaru sprawdzać na siłę,
za bardzo mi się nożyk podoba)
Tlimowa ostrość fabryczna jest na tyle
dobra, że kangoor walnął focha i dla zademonstrowania własnego widzimisię przeciągnął
tylko nóż po pasku. Przez karton,marchewkę,sznurki i szmatki nożyk po prostu
płynie. Gruby plastikowy worek od karmy dla psa po prostu pociął na
paski .
Pochwa. Nie za duża ,trzymająca tylko klingę i podtrzymująca
dwoma skrzydełkami rękojeść. Kompaktowość noża z pochewką powala, po wyciągnięciu
t-shirta ze spodni nóż znika na pasku. Dodatkowo pochwa nareszcie posiada rampę
pod palec do wyciągania. Ogólnie za domek 4++ . Znalazłem chyba graala EDC.
Zapewne okaże się to po czasie, na teraz jednak śmiało mogę powiedzieć :
-Nie
miałem jeszcze fajniejszego nożyka.-
Fotki :
W łapie. Powłoka.
17-03-2010 Przemysław Furmanek (PrzemoBK) |